Oczy
Nie oparłam się Twemu wejrzeniu,
choć było surowe i zimne,
z dozą niepewności i wespół z obojętnością
Pozornie roześmiane,
lekkie, beztroskie,
nieprzeczuwające kołatania, które wywołuje
Kładąc się spać myślę o tych oczach i
ich tajmnicach, brązem spowitych,
pragnę wiedzieć, czy przypuszczasz…
W dzień badam Twoje gesty,
wyczuwam kroki, wyczekuję,
boję się, żeś świadom i uciekniesz.
9357 wyświetleń
77 tekstów
3 obserwujących