Prowadź
nie myśl usiądź proszę zaniechaj bo boli słowo
urwane unoszą się skupione jak prawo
dalekie sobie inne zbijają się w całość
szukają pary w czasie co niesie przyszłość
spowiedź twoich wspomnień skrywasz w utracie myśli
zatracasz bieg dzisiejszy zawieś to boli
po nocy spocone ciało obmyj od łez soli
odwrócisz głowę i nie dojrzysz pleców niedoli...
Autor
4695 wyświetleń
47 tekstów
3 obserwujących