Historia chmur jest zadziwiająca jak pędzą lub snują się po niebie . Czasami się wkurzają i grzmią a czasami są piękne jak welon panny młodej na ślubie lub pajęczyna babiego lata. Czasami płaczą deszczem współczucia widząc nędzę ludzką na ziemi. A czasami znikają odsłaniając słońce, księżyc lub gwiazdy. Tyle form i kształtów. Niekiedy przypominają walczących potworów a innym razem obejmujących się kochanków. Inaczej wyglądają z ziemi a inaczej z góry z samolotu. Inaczej jeszcze jak płyną pośród gór skalistych. Są fantastyczne. Uwielbiam obserwować chmury i czytać ich myśli.
Pozdrawiam Cię Deszczu płaczu chmur. Masz prawo niekiedy zaszaleć i objawić się jako budząca grozę burza z piorunami.
Nie wszystkim udaje się zaklinanie deszczu. Choć niektórzy ponoć potrafią. Może wtedy zaczynają od słów - mów do mnie, co chcesz, ale wezmę tylko co moje... :)