Menu
Gildia Pióra na Patronite

ŻELAZO CZY PAPIER?


Nie jestem jak odważnik z żelaza
Twarda,ciężka i niełamliwa
która nadstawia dwa policzki naraz
i nic jej nie ma...

Nie jestem jak szklanka ze szkła
Przeźroczysta,do której można zajrzeć
Poznać co w środku siebie ma
lub czy nagle niepusta bywa?

Jestem za to jak wazon kryształowy
Piękny mieniący się w słońcu dnia
można do mnie słowa jak bukiet nowy
włożyć by cieszyć oczy blask

lecz..

z rąk raz wypuszczony
Na miliony drobnych kawałeczków
się rozpada,
Trudno go potem posklejać tak
by rys nie było widać!
Bo trzeba do mnie umieć dotrzeć
I dobre słowa jak kwiaty wkładać
bym mogła zaufać i być,
bym potrafiła kochać...
i żyć!

Nie jestem jak kartka z papieru
Któremu próżno szukać celu.
Nie można na niej
byle czego nabazgrać
by później zdeptać ot tak
by podnieść...i jeszcze raz
przeczytać co na niej napisane
lub by porzucić i zapomnieć o niej
Potargać, pognieść i zniszczyć
wyrzucić do kosza albo jeszcze gorzej
spalić raz na zawsze ot tak.
A może w razie potrzeby
Wyciągnąć ze śmietnika...
Rozwinąć, i ewentualnie
przeczytać...
przepisać lub zapamiętać
lub coś innego
napisać na niej
jakby to miało służyć
nie wiedzieć czemu?

Za to podobna jestem do
róży
potrafię pachnieć dłużej
być delikatna
i krucha
potrafię jak ona
słuchać
i trzeba o mnie dbać
bym uśmiechała się co dnia
bym dobra była
jak najdłużej .

Nie jestem z żelaza
łatwo mnie zranić
lecz pamiętaj
jak to zrobisz
możesz sam sobie zaszkodzić.

Jestem cierpliwa jak słońce,
na które wciąż narzekamy
i tym narzekań nie ma końca

Żelazo czy papier
Szkło czy plastik
każda forma ma swoje przeznaczenie
a jakie było to że spotkałam Ciebie
do teraz nie wiem?!

24.01.2014r.

31 501 wyświetleń
325 tekstów
5 obserwujących
  • misiek45

    1 February 2014, 22:05

    Podobają mi się te metafory w wierszu i porównania- pozdrawiam serdecznie Asiu na dobranoc :)