Nie dolewam trutki do herbaty Lecz to nic nie znaczy Wystarczy, że jestem w miejscach W których mnie nie chcą Choć nic nie mówią Oczy oskarżycielską barwę mają
Nieraz usta chcą wrzeszczeć Przez więzadła strun głosowych Skrzywione życie Tłucze się w klatce piersiowej
Niech już przestanie
Jeśli jestem złym czlowiekiem A reszta to udawanie W złotej ramce Plugawe życie