Więzy
Nie czuję radości
Jak ptak zamknięty w klatce
Ale nie wolno mi śpiewać
Nigdy
Na pewno nie tak jak chce
Boli
Mam osiemnaście lat
Nie rozumiem słów
Nie lubię ich
One ranią
Jak nóż albo stal
I krwawię łzami
Boli
Nie chce iść
Bo każdy krok kieruje w złą stronę
Ślepa
Nie dostrzegam przepaść
Ale czuje je z każdej strony
Boli
Jestem kobietą
Nie dorównam nigdy mężczyznom
Słyszę
Na człowieka zbyt wiele mam wad
Boli
Odczuwam okropny wstyd
Jak pies bity przez swego pana
Bo strach nie pozwala mi wstać
Nigdy
Mam osiemnaście lat
I wołam w noc
Nie umiem głośniej
Brzmi jak szloch
Boli
Mam kamienną twarz
Bo Ją boli bardziej niż mnie
Widzę
Jestem nikim
Nie umiem krzyczeć
Nie potrafię wstać
Nie mogę iść
Boli
Nie czuje radości
Autor
11 236 wyświetleń
143 teksty
2 obserwujących