Złamano mi serce...
Nawet przy oddychaniu
przytłaczający ból czuję,
jak iść z nim na codzień
co rano planuję.
Jestem już przyzwyczajona
do udawania radości,
ale proszę, niech i w moim
sercu szczęście zagości.
Naprawdę niewiele lat mam
a sił do życia mi brak.
Po prostu w chwilach z
przeszłości jest za wiele żałości.
A dzisiaj:
Złamano mi serce...
Nie... Ja sama je wyrwałam
w chwili gdy decyzję podpisałam.
I tak teraz bez snu, bez jedzenia,
zmuszona do życia dalszego
niedobrze mi już od uśmiechu
wciąż na twarzy wymuszonego.
(20 luty 2015)
Wciąż tęsknię...
Autor
56 128 wyświetleń
486 tekstów
32 obserwujących
Dodaj odpowiedź 8 June 2015, 21:46
0 poruszający wiersz, ten uśmiech wymuszony, to smutne jest.
pozdrawiam :)
Odpowiedź