Napiszę dziś długi list
I smutno gdy zaczynam go pisać
I nie jest on jednym z tych
Co zawsze lubisz przeczytać.
Napiszę ja list i go wyślę
W przepaść bezdenną mych myśli.
Bo nie chcę by ktokolwiek wiedział
Co mi się w nocy dziś przyśni.
A przyśni się sen,
Obiecuję
I spiszę go na tej kartki stronie.
A potem wyślę go może do Ciebie
Byś wiedział jak bardzo się boję..
Tych chwil razem spędzonych,
Że nigdy nie takie same
Tych nocy na wspólnych rozmowach
Z netflixem i dobrym szampanem..
Jak kiedyś za pierwszym razem, gdy wyszłam z Tobą w tą noc
A wróciliśmy dopiero nad ranem
Bo głupio by zastał nas ktoś,
Od kogo znów chciałam uciec,
A niźli powrócić z rozpaczą
Bo Ty jesteś wiosną mych myśli
Me myśli od Ciebie nie płaczą.
Lecz losu było zdarzenie
I myśli urwały swój byt
I stało się jakby tornado
I zwiało nasz piękny byt.
Błąkam się teraz wśród nocy,
Po myślach wiosną obszytych
I chcę powrócić do dawnych
chwil złem nie wyrytych.
Gdy było jak zawsze i pięknie
Gdy wiosna na każdym kroku
Gdy mi tak bardzo ufałeś i nie spuszczałeś mnie z wzroku..
Nie wrócą te chwile beztroskie
Bo noc spowiła nasz świat
I nigdy już nie zobaczę
Jak mógłby wyglądać bez wad
Błąkam się ja dziś po świecie
I niby tym samym co Ty
A czuję chłód, nie jak w lecie
I zimno
I pusto
I nic..