Zadymiony pejzaż z przeszłości
Na pianinie ktoś w tle grał,
tym, które skończyło już
tyle lat,
melodią zakołysało
chylące się ku ciepłu
martwe ściany.
Matka śpiewała dziecku
o świecie innym
niż ten widziany.
Powieki nie uciekały
przed senną przepaścią,
umysł nie bronił się,
odpłynął,
wraz z wygrywaną baśnią,
i płonącą we krwi
ożywioną pasją.
Osiadła tęsknota,
pieśnią strącona z duszy,
w ciemnym kącie.
Łzami wyściełała sobie drogę
do miłości
konającej na froncie…
9526 wyświetleń
114 tekstów
83 obserwujących
Dodaj odpowiedź