Spełnienie...
Na miłość...miłością odpowiedziałam
pieszcząc ustami Twoje ciało.
Dotykiem warg do ucha szeptałam
kochaj mnie...tak też się stało.
I...pod pieszczotą dłoni Twoich
z rozkoszy drżąc...się wiłam...
za pocałunkiem złożonym na piersi
zniecierpliwiona...zatęskniłam.
I raz po raz...kochałeś...zażarcie.
Nie kryjąc wstydu ale...otwarcie...
szybkim oddechem jęknęłam z lubością
ciesząc się...wspólną rozwiązłością.
Pieszcząc wierszami-rozbierasz słowami.
Patrzyłeś.Sam też łaknąłeś spojrzenia.
Kochałeś namiętnie wszystkimi zmysłami
realizując...spełniałeś pragnienia...
Dodaj odpowiedź 24 February 2012, 22:02
0 Raku chyba cię umorduję......musialeś akurat to, teraz łzami się zalewam, boś otworzył drzwiczki do wspomnień, które były zamknięte...
Poproszę o pudełko chusteczek higienicznych, popcorn i lodu najlepiej czekoladowe:(((
Odpowiedź 24 February 2012, 21:59
0 a ja to dam życząc Wam słodkich snów :)
Odpowiedź 24 February 2012, 21:54
0 Odpowiedź 24 February 2012, 21:50
0 wcale nie:) jeszcze coś:)...
Odpowiedź 24 February 2012, 21:43
0 opuszczam Was kochani do północy...i bez podśmiechówek bo nie idę w tango z satyną ...i wrócę by nie straszyć bo to mogę i w dzień:)
Odpowiedź 24 February 2012, 21:38
0 ja to bym pooglądała takiego ptaszka przystrojonego, bym pękła ze śmiechu i satyna by nie pomogla
Odpowiedź 24 February 2012, 21:36
0 kombinezon na zimę ...jak sądzę motylku:)fantazje ludzi nie opuszczają:)
he he może jakaś fachowa pomoc dla RAKA:)
Odpowiedź