Menu
Gildia Pióra na Patronite

Nieznajomy

Na ławeczce w cieniu drzew
siedzi samotny mężczyzna.
Jest to ten moment,
w którym człowiek zaczyna rozważać....
Czy mogę się przysiąść?

Podchodzę nieśmiało,
pogrążam się w swoim świecie,
by nie przeszkadzać....

Słyszę głosy ptaków i samolotu...
Rozglądam się, by ujrzeć ptaszynę.
Mężczyzna podpowiada: "To Mig"
Nie potrafię zrozumieć.

W końcu dociera do mnie...
To samolot, lecący 10-15m nade mną.
Niewykrywalny?
Skądże... Słyszę go wyraźnie.

"To ćwiczenia wojskowe [...]"
Ciekawe skąd on to wszystko wie...

"Walczyłem w Iraku.
Nie jesteś w stanie sobie tego wyobrazić:
Na ulicach... Zgwałcone kobiety i dzieci,
Ostatnie uśmiechy kumpli....

Jestem saperem,
prawie rok na wojnie...
Wycofano mnie podczas czwartej tury,
Teraz noga to kawał żelaza,
brak kości.

Rehabilitacja pomogła,
chodzę "normalnie", jak człowiek.
Są i te gorsze strony:
Co dwa lata rozcinają mi nogę przy kolanie...
By zmienić "smar",
Cięcie na żywca, bez znieczulenia.

Ale to nic, przyzwyczaiłem się.
Są gorsze rzeczy...
Widzę te koszmarne obrazy w snach...
Ofiary gwałtu, wojny,
twarze zmarłych towarzyszy,
wybuchające miny...

Są trzy możliwości, by zapomnieć...
Właściwie dwie...
Pierwsza - kulka w głowę,
Druga bardziej bolesna...
Popadasz w alkoholizm,
tracisz bliskich...
To autodestrukcja,
pozostaje Ci tylko ze sobą skończyć,
gdy nie masz już nikogo.

Ja obrałem trzecią ścieżkę...
Początkowo długo piłem...
Półtorej roku tankowania,
ale nie pomogło...
Wszystko pamiętam.
Wyrwałem się z transu,
staram się żyć,
przestrzegam innym,
opowiadam o historii, wojnie.
Teraz rozmawiam z Tobą...
Widzisz, dla takich rzeczy żyję.
Słuchasz mnie,
nie ze względu na sławnych przodków...
Dziękuję."

Prawdziwie odczułam wdzięczność,
on potrzebował rozmowy...
Dwa lata i 22 dni od powrotu do kraju,
a on nadal boi się ożenić,
by swoimi chwilami "nieobecności"
- pogrążania we wspomnieniach,
nie ranić niewinnej kobiety.

Wojna pozostawia po sobie głębokie ślady,
na zawsze pozostanie przy Tobie.

Warto czasami rozejrzeć się dookoła
i porozmawiać z ludźmi.
Może akurat potrzebują rozmowy...
Często nie zdajemy sobie sprawy z tego,
kogo mijamy na chodniku.

Dedykuję panu z ławeczki.

* Nie jestem pewna nazwy samolotu. W razie pomyłki, niebawem poprawię.

13 951 wyświetleń
214 tekstów
12 obserwujących
  • 25 June 2014, 14:25

    Tak, ale ja na Twoje słowa patrzę smoczym okiem i widzę... nadzieję.
    Miłego dnia. :)

  • Martini2726

    25 June 2014, 00:25

    Dziękuję. Pomimo to baaardzo smutne.

  • 24 June 2014, 13:20

    Bardzo dobre!
    Pozdrawiam. :)

  • Martini2726

    10 June 2014, 17:56

    Pozdrawiam. :)

  • RozaR

    10 June 2014, 17:31

    Niestety nie możemy dyskutować nonsens goni bzdurę - ale dziękuję za rozmowę.

  • 10 June 2014, 16:38

    No. Martini :D

  • Martini2726

    10 June 2014, 15:55

    Tak odbiegając od wątku...
    Uwłacza Pan młodym mężczyznom... Tęskno Panu, np. do takich powitań, itp.?
    http://basik.ru/images/brejnev_ussr/72.jpg
    Za czasów nadawania lenna, to również obowiązywało. Pocałunek w ramach podziękowania...
    Przecież kiedyś było tak pięknie...

  • Martini2726

    10 June 2014, 15:47

    Wybaczam, Onejko. ;)

    Mężczyzna jest maszyną do rzezi... Heh. To trochę tak, jakby tęskno było panu za zabawami ze sztachetami i gwoździami. Świat idzie w dobrym kierunku, lecz ludzie skupiają uwagę na nieodpowiednich rzeczach. Kiedyś również byli homoseksualiści (itd), ale nikt nie zwracał na nich uwagi. Sami wiedzieli, że nie wypada... A takie zachowanie jak pańskie, wzbudza w nich tylko niepotrzebną chęć buntu.
    Poza tym... Co złego w tym, że o siebie dbają? Przynajmniej żyją dłużej i nie ma szalejących [...]

  • onejka

    10 June 2014, 15:07

    Kiedyś mężczyźni bardziej dbali o swój wygląd, nosili peruki i rajstopki, wylewali na siebie litry perfum.
    Z całym szacunkiem, żyjemy w innym świecie. Twoje argumenty, ze ktoś ćwiartował świnię, czy dobijał konia są dla mnie okrutne i nie do przyjęcia. Wygląda jakby męski był ten mężczyzna, który potrafi zadawać ból. Dzisiaj można zrobić to nie zadając bólu zwierzęciu. Wówczas nie było takich metod. Mam wrażenie, że gdzieś zupełnie umknął Ci czas, który upłynął i nie zauważyłeś postępu, rozwoju nauki i [...]

  • dana1596

    10 June 2014, 14:53

    kiedyś, jeszcze w liceum, na lekcji języka polskiego, usłyszałam ciekawą tezę na temat degeneracji naszego powojennego społeczeństwa, a mianowicie, że to wina wypaczeń wojennych, obozów koncentracyjnych, że to co wtedy było bohaterstwem i wręcz obowiązkiem patriotycznym, zostawiło swoje piętno na młodym powojennym społeczeństwie....czyli kradzieże, kłamstwa, przekleństwa na Niemców, "organizowanie" towarów, nieróbstwo, cwaniactwo...teraz wszystkie te dawne "zalety" stały się wadami! Więc po co porównywać pewne fakty? Jak się ma powstanie listopadowe na przykład, do strajków w latach osiemdziesiątych? Grzegorzu, żołnierz też człowiek, czyjś syn, mąż, ojciec...a w obliczu napaści na własny dom każdy stanie do walki w obronie miru domowego...oby nie bratobójczej.