Na końcu języka
na końcu języka
mam dwa słowa
których słodycz oblizywałam wczoraj
z warg
jeszcze przed momentem
były pieszczotą ucha
teraz nie brzmią wcale
ukryte na zaciśniętych wargach
powiekami zmywam resztki ich ciepła
już tylko drżą mi w kącikach oczu
i gniją za zębami
jak połówka przejrzałego jabłka
Autor
18 046 wyświetleń
262 teksty
63 obserwujących
Dodaj odpowiedź 27 September 2013, 10:17
0 Chciałam napisać "ładnie wyrażony ból", ale to brzmi absurdalnie...więc może - ból w tych wersach dotyka bardzo sugestywnie...
Odpowiedź 21 September 2013, 00:22
0 I pytanie, to jeszcze dojrzewanie czy już psucie. Może jedno niechybnie prowadzi ku drugiemu. A może nie rozróżnia się to wcale.
Poruszająco:)
Odpowiedź 20 September 2013, 11:42
0 a niech i bedzie smutny ale za to świetnie sie czyta :))))
Odpowiedź