Mówiłeś, że nie przestaniesz mnie kochać, I że jestem dla Ciebie całym światem Te wspomnienia są dla mnie katem. Pytam, krzyczę i płaczę… Czy wtedy kłamałeś?
Czy Twe słowo było kłamstwem? Diamentem, który szlifowałeś? Rzeczą, którą kochać miałam, I sprawiła, że pokochałam?
Czy musiałeś tak kłamać? Kłamać i grać? Sprawić, że kochałam… Że kocham cały czas?
Czy potrafisz spojrzeć mi w oczy? Ujrzeć te wszystkie łzy? Łzy, które wylałam przez Ciebie, I które są dla Ciebie?
Nie potrafię udawać, grać tak jak Ty, Że nie jesteś dla mnie kimś. Jesteś w moim sercu… Bo potrafisz w nim być.
Udawanie, granie, maski... kiedy prawda wychodzi na jaw, zostają tylko i wyłącznie łzy rozczarowania. Pytania bez odpowiedzi... Wiersz mi się podoba, oprócz ostatniej linijki, jakoś mi tam nie pasuje :)
Udawanie, granie, maski... kiedy prawda wychodzi na jaw, zostają tylko i wyłącznie łzy rozczarowania. Pytania bez odpowiedzi... Wiersz mi się podoba, oprócz ostatniej linijki, jakoś mi tam nie pasuje :)