Bal
Mówił mi o losie nędzy
mówił mi o głosie świata
chciał przekazać trochę wiedzy
o tym co ukrywają lata
Chciałby iść właściwą drogą
drogą spełnień
wadził kulawą nogą
i morzami westchnień
Nie wie już co znaczy wybrać
ani co to odwaga,
za dużo pragnął wyznać
i za ciężka była ta waga
nieśmiertelność nikomu nie służy,
lecz on jej zaznał.
W mojej pamięci podróży,
bezradności banał.
Taniec zakończony podtekstem.
paradoksem.
Nie widzieli tego co było prawdziwe
ani zawistne.
921 wyświetleń
2 teksty
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!