Moje serce jak malina na krzaku,obija się o własne ciernie.Rozum niby trzeźwy lecz myśli mu niewierne.Spływają krajobrazy dnia, gdy tak często przychodzi słota.Pędzel w niepewnej dłoni drga,próbuje odmalować to, co zniszczyła niepogoda.
zaczytana20
Autor