moja dusza już nie śpiewa.. moja dusza już umarła.. czarny potwór połknął słońce.. i ogrodów nie ma i tych kwiatów co w ogrodach dają ptakom ukojenie.. i tych ptaków też już nie ma.. bo jak żyć bez ukojenia..
"Przez ogród mój szatan szedł smutny śmiertelnie I zmienił go w straszną, okropną pustelnię... Z ponurym, na piersi zwieszonym szedł czołem I kwiaty kwitnące przysypał popiołem."
Może to przez tę pogodę, może nie... ale skojarzyło mi się z Deszczem jesiennym Staffa.