Deszczową porą
mkną po szybie deszczu krople
jak słowa twoje
w jałowe obietnice poskładane
do ucha mego mknęły
chmurami szarymi zachodzi
niebo
tak i mi szczęście zaszło
smutkiem jak tą chmurą
czarną
chłód ziębi liści zielonych pęki
na drzewach
chłód hula wokół czterech mych
ścian pustego wnętrza
czas umyka niepostrzeżenie
na srebrnym blacie zegarka
dobija się do bram pamięci
wspomnienie czarno - białe
tak mi w sercu ciemno,
jak za oknem
27 843 wyświetlenia
243 teksty
3 obserwujących
Dodaj odpowiedź