Miłość sama zwie się trwałością Niedotykaną serca nagością Po latach z godnością Śmiem twierdzić iż pachnie świeżością Bo to nie jedna z rzeczy wielu Pamiętaj światło ku drodze do celu A kto zawierzy sam siebie I przywdziany zostanie w jej pierze. Postawiony na węglące żary Nie przepadnie w mroczne czary Miłość nigdy to słowo pojedyncze Na głowie nosi imion naszych wieńce.