Bez początku, bez środka
Między nami cisza.
Między naszymi złączonymi ustami cisza.
W żyłach płynie wysokoprocentowa krew.
Wszystkie niepotrzebne pytania
przykrywam cieniem rzęs.
Bez zbędnej czułości.
Bez tracenia czasu.
Ratujemy nasze zbłąkane ciała.
Gubimy nasze zbłąkane dusze.
Rankiem żegnamy się
uśmiechem i trzema lekkimi słowami.
Skończyła się noc.
11 867 wyświetleń
100 tekstów
13 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!