Miasta spłynęły krwią
ulicami przeszła powódź mazi w czerwieni,
Tłoczą się tłumy z grymasem na twarzy,
Ciała bez duszy, mięśnie bez ruchu,
Hałdy nieruchome śmierdzą człowiekiem,
Gniją kończyny, pleśnieją torsy.

Miasta niegdyś tak bardzo polskie,
Dziś czarny orzeł góruje tu dumnie,
Ludzie niedawno krzątający się żywo,
Teraz na jednej leżą kupie.

I polska ziemia chłonie polskie dzieci,
nie wyda w tym miejscu już polskich plonów.
Nie ma tu krzyży, ni gwiazdy żadnej,
Pamięć odeszła, wszystko jest martwe.

Zniknęła nadzieja, taka dola marna,
Na maszt zasunięta bandera czarna,
Bezsens życia coraz bardziej przytłacza,
Życie wśród pieców, kominów, śmierci i znoju,
Życie śmiercią obarczone, życie śmiercią śmierdzi...

Gówno...
Wielkie gówno.

***
insp. A Holland "W ciemności"
A. Wajda "Korczak"