Miałem żałować, że się zgubiłem Że wyciągnąłem dłoń i wyszeptałem słowa A ja się cieszę, że w nurcie życia Znalazłem bulwar o Twoim imieniu
Niejasny Nieprosty Nieoczywisty
Falą uderzam o piaski nabrzeża I zbieram ze sobą tylko kamienie Lecz wolę odpływać z niczym przy Tobie Niż zbierać wszystko u źródeł sumienia
Nie przerwę tamy i nie zaleję biedaków Nie przeleję się przez brzegi Twoich wartości Ale nie żałuję tego, że płynę przy Tobie A jedynie tego, że nie mogę Cię zabrać ze sobą
Jeśli masz zamęt w sercu, poszukaj ciszy przy świetle księżyca, w spokojnym zakątku, w ładnych krajobrazach, pozwól jej płynąć przez ciebie i zmywać wszelkie troski.