Łączy nas tylko moja bezsenność Spływająca co noc jedna kroplą więcej. W słoiku na parapecie Uwięzione chwile bez Ciebie Pełne bladych punkcików gwiazd I moich o Tobie marzeń. Łączy nas tylko moja nadzieja Ponawlekana na rzemyki złudzeń Noszona nieustannie na szyi Której nie znasz i nie pragniesz znać. Łączy nas tylko blade wspomnienie Uśmiechu w kącikach warg Posłanego przez ulicę Do kogoś za moimi plecami. Łączy nas tylko moja samotność Powracająca do mnie Przy każdej małej biedronce Która wypuszczam do nieba Wypowiadając życzenie za nas oboje. I prócz wspomnienia, samotności, Nadziei, bezsenności Łączy nas także wiara w niemożliwe Że na pewno się stanie…