Kto by sie spodziewał, ile w mym wnętrzu nieodkrytych lądów sie znajduje ile szczytow jak dotąd niezdobytych ile dolin które przeoczyłam wąwozów których sie obawiałam setki krajobrazów żalu, rozgoryczenia, trudnego dzieciństwa, uczuciowego niespełnienia, tych wszystkich kompleksów małych i dużych, akceptacji siebie wzniesień strachu , niepokoju łąk bezmyślności tysiące milony ścieżek tak wiele znaczacych a gdzieś na dnie ta mała, szara , nieśmiała dziewczynka schowana co tylko pragnęła być ważna i kochana..