kształtowaliśmy swoje tęsknoty i dążenia obecnie żałujemy że … jesteśmy wierzyliśmy, że można umrzeć z miłości ...w miłości dzisiaj serce kuje bo … śpiewa żal zanikły ślady porannych uśmiechów słońca teraz kamienna twarz ... rysuje się milczeniem jeszcze ciszej sączy się źródełko nadziei łzami serce rzeźbiąc jesteśmy jak by mnie nie było … czy w jeden wielki stos poukładamy resztki wiary ? czy potrafimy żal, tęsknotę … miłość powiązać resztkami sensu ? ja …płynę ! przez kałuże oka ....aż do końca twoich rzęs ponad niespełnieniem pozostaną mi tylko białe mewy ze swoim przeraźliwym krzykiem opowiadającym o moim żalu lecz zamknę usta swe niemym kluczem dzikich gęsi