Pieśń o człowieczeństwie
kreślimy na piasku znaki
ten cudny
tamten nijaki
próbujemy
tlić się
nadzieją
choć przychylne
wiatry w naszym kierunku
często nie wieją
walczymy
o wschód blasku
gdy prawda i piękno
w potrzasku
stawiamy kolejne kroki
opadając w przepaście
wznosząc się w obłoki
lgną do nas nieprzychylne zdarzenia
niech je wola boża i nasza wytrwałość
w rozkwit duszy zmienia
1623 wyświetlenia
25 tekstów
0 obserwujących
Dodaj odpowiedź 9 October 2016, 23:16
0 Jestem motylem na moich ustach, kiedy przychodzi noc zamienia się w ćmę i pragnę lgnąć do światła.
Odpowiedź