Kolejny upadek Prosto na twarz A Twoje oczy, zupełnie bez wyrazu Zamarły Czekają na jeszcze gorszy finał? Pytasz Nie poruszając przy tym ustami Czemu ciągle czegoś chce, oczekuje?
Kolejny cios Drwisz ze mnie Bo niby czemu masz się czuć winny? Masz mnie przepraszać? Za to, że się staczam? … Pochłania mnie bezkrytyczna noc Sen, sen, sen..