Menu
Gildia Pióra na Patronite

Kolejny listopad,
Najgorszy miesiąc.
Zero ciebie u mnie.
Zero ciebie i mnie.
Marzną mi już ramiona
O dłoniach nie wspomnę.
Czekam tutaj sama
Może wrócisz do mnie.

Nie.
Nie wrócisz,
Zamarzne na kość
Utone w łzach
I zatrace swą twarz
Zamknie się w sobie
I znów cię zapomnę
A potem wrócisz
Jakoś na wiosnę
I znów tęsknota
U mnie zwana rutyna
Wciąż ten sam monolog
Bez czekania na koniec

I znów zadzwonię
Mocno pijana
Mówiąc " przepraszam...
Do listopada"

847 wyświetleń
12 tekstów
0 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!