Niewierny Tomasz
Kiedyś ze sobą na pewno
wcale się nie spotkamy
nawet poza granicami
osobnych swych snów i jawy
Ty odnajdziesz się beze mnie
ja pobłądzę w siebie
wspólnym nam będzie mostem
bezbrzeżne zagubienie
Ulepisz słowa w tęsknotę
wypalisz płomieniem milczenia
i ciśniesz o głaz cierpienia
"przecież to tylko wiersze"
Rozkrwawię ich szeptem pamięć
zanurzę w ranach swe palce
i do końca już uwierzę
choć nigdy cię nie zobaczę.
89 707 wyświetleń
1387 tekstów
12 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!