Pamięć
Kiedy sam przed lustrem siedzę,
nie mam czasu o nic pytać,
patrzę w oczy, usta śledzę,
chciałbym sens życia odczytać.
Zgasić pożar, który płonie,
jedną łzą cieknącą z oka,
i wystarczy złożyć dłonie,
myśl w zadumie jest głęboka.
Mam wrażenia, że to było,
że ten obraz już widziałem,
by wspomnienie znów ożyło,
a przywrócić go nie chciałem.
Tworzyć zamęt znów się głowić,
kreślić wzory mając dane,
chcę z tej głowy myśl wyłowić,
a mam to zaszyfrowane.
Po co jestem na tym świecie,
jaki cel mi los wyznaczył?
Odpowiedzieć nie umiecie,
sam próbuję go zaznaczyć.
Bez wyrazu ciągle żyję,
choć posiadam marne ciało,
to ołówkiem pamięć ryję,
chcę by po mnie coś zostało.
Żaden pomnik żadna płyta,
na wieczność nam nie jest daną,
ale słowa co się czyta,
niech na dłużej pozostaną.
Autor