kiedy noc rozkleszcza się purpurowymi szczytami biegną poszukiwać skrzydeł planet w stogu siana
zbratane z kamieniem strupami do dziurawych kieszeni zbierają gwiazdy
upadają na księżyc płaczą i tańczą
chowają się w drzewach ze słońcem
silvershadow
Autor
22 March 2017, 14:12
Lubię czytać Cię.Wzajemności.
22 March 2017, 13:45
Cris, miło.Serdeczności :)
16 March 2017, 14:13
Ładne wersy.Pozdrawiam.:)