AMFITEATR
Karminowa kula
za horyzont spływa
aromaty świeżych ziół
z traw łąka wydobywa
Uroczysty nastrój tworzy
ciepły zmierzch zapada
zewsząd dźwięk dochodzi
rozgadanego owada
Letni powiew wiatru
w sukurs świerszczom gna
pełen śpiewu ptaków
drogę do teatru zna
Już widzowie siedzą
lis z zającem w parze
i ja tu przycupnę
posłucham trelów, pomarzę...
18 442 wyświetlenia
166 tekstów
7 obserwujących
Dodaj odpowiedź 18 August 2014, 18:52
0 Pojechałbym nad morze pomarzyć, ale skoro nie mogę, to tu przycupnę pod tym wierszem bo fajny ;)
Odpowiedź