Menu
Gildia Pióra na Patronite

A oni znowu...

Już nie jem
żywię ciało pustką nadziei
oddycham nie – powietrzem
milczeniem usypiam myśli

A oni znowu
kochając się w poduszkach
jutra nocy
bawią się jak dzieci
każdą chwilą
ona nie odejdzie
a nim odejdzie
zdąży wrócić...

a ja
zjadam wzruszenie
płynące korytem rzeki
na łodzi
po brzegi pełnej łez
niech pada deszcz
niech pada deszcz
przemoczy nas
bez suchej nitki
niech pada
niech uleczy
chore dni
one nie wrócą
przyjdą nowe

wiem

A oni znowu
kochając się w poduszkach
jutra nocy
bawią się jak dzieci
każdą chwilą
ona nie odejdzie
a nim odejdzie
zdąży wrócić
pościelą snów
zakryje ból
pozwoli trwać

4805 wyświetleń
49 tekstów
3 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!