Mówisz, że miłości nie wolno odkładać na potem Ubrana w drapieżne pożądanie wkraczasz jak meteor Już jutro tęsknić będę bardziej za tobą Za ustami tak zachłannymi I dzikością w spojrzeniu A wiem, jaka potrafisz być w inne dni Grać na pianinie i śpiewać te nostalgiczne piosenki Znikasz na całe wieki Wracasz i czynisz jak by świat miał trwać tylko minuty Tak miłości nie wolno odkładać Jutro może być inne Nawet niech tak nie myślę… A gdy już nie zobaczę ciebie Nie wolno niczego odkładać Niech usta głodne nakarmią się pocałunkami Niech…