Jak trawa muśnięta wiatrem
jeszcze kłania się naszym dłoniom
wrześniowa traw niepewność
i rumieni się w szarości poranka
strażnik snów nocy letniej - nieśmiertelnik
i choć na ustach drży jeszcze
ostatni podmuch lata
szroni się świtem starch we mnie
w twoich oczach już skrzy się październik
Dodaj odpowiedź 9 October 2012, 22:48
0 Agnieszko, Xawier dziękuję;)
Adamie, z kimś tak mądrym jak Ty miło jest pomilczeć, zwłaszcza dziś, kiedy zaniemówiłam pod Twoim październikowym wierszem...
Dobrej nocy Wszystkim. :)
Odpowiedź 6 October 2012, 18:30
0 Największym z pozorów jest życie, ale na pewno czemuś ono służy...
Odpowiedź 6 October 2012, 18:14
0 Życie się czasem kończy, wtedy kiedy nam się zdaje, że dopiero zaczyna...
Ale masz rację, Agnieszko, wtedy najbardziej pragniemy wierzyć w nieśmiertelność...
Dziękuję za opinię i pozdrawiam:)Odpowiedź 6 October 2012, 14:14
0 "i choć na ustach drży jeszcze
ostatni podmuch lata
szroni się świtem starch we mnie
w twoich oczach już skrzy się październik "
Cały ten fragment... wspaniały.Odpowiedź