Jestem skazańcem Przez los osadzony W mym zimnym ciele Siedzę i duszę się wewnątrz Skazano mnie za to Że niewinne z osobowości obdarto Za błędy cudze ja odmawiam pokutę Lecz za ciężkie losu deski i za miękkie gwoździe Jak będzie trzeba samemu za wajchę pociągnę.