Menu
Gildia Pióra na Patronite

Jednorazowość

Jednorazowy świt nastaje, jednorazowe rodzi się pytanie,
Czy serce znów oszuka mnie, czy jednorazowo porwie w miłości szmer?
A może rozum poprowadzi dziś mnie?
Jednorazowe życie jak i śmierć,
Jednorazowa miłość, lecz po jej stracie częsty gniew.
Jednorazowo przez życie idziemy, bez sensu w czasie zatraceni,
Jednorazowe mamy koszmary, lecz tak jak bliscy nasi cierpimy wiele razy, wiele łez wylewamy.
Jednorazowo zima, puchem białym świat okrywa, serca mrozi,
smutek nanosi, i tylko mgiełka z ust się unosi,
Gdy gorącym, aczkolwiek jednorazowym słowem serca ogrzewamy.
Jednorazowo wiosna, w kwiatach obsypana,
Duszę oczyszcza, po zimowych rozmyślaniach,
Zapełnia pola, łąki, lasy, lecz zapomina że po zimie nie jesteśmy tacy sami.
Jednorazowe lato, rozgrzanej trawy zapach, jak miłosnych uniesień smak,
Lecz pamiętać trzeba, że wszystko ma swój czas,
Aż w końcu zapominamy radości smak.
Jednorazowa jesień, chłodny wiatr jest jak brat,
Liście opadają z drzew a letnie przyjaźnie sypią się też.
Ja z pytaniem jednym, już nie jednorazowym, nie rozstaję się,
Dlaczego? Jednorazowo idziemy przez świat, przez wszystkie z jego barw, jak zimowy śnieg czy letni mak.

I choć pozornie wszystko powtarza się,
Pamiętać należy że,
Żyje się...
Jak?
Żyje się raz, tak po prostu.
Jeden jednorazowy raz.

07.03.2011r.

13 301 wyświetleń
92 teksty
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!