Menu
Gildia Pióra na Patronite
Wiersz

INTERNETOWA MIŁOŚĆ Ballada wirtualna

Internetowa miłość, miłość wirtualna
Internetowa miłość, miłość fatalna

Poznali się na stronie
On zaczął pisać do niej
I pisał pięknie tak,
Że tchu jej było brak
I pulsowały skronie

Pisała, że go lubi
Aż w szczęściu się zgubił
Został jej przyjacielem
Miłości chciał dać wiele
Marzył nawet o ślubie.

Internetowa miłość, miłość wirtualna
Internetowa miłość, miłość fatalna

On pisał, ona wcale nie
Milczała nocą także dniem
Więc łkał nad klawiaturą
I dola swą ponurą
I bardzo smucił się

Aż w końcu tak się stało
Gdy mu jej brakowało,
Że zrobił straszną bzdurę
Połamał klawiaturę
Aż nic z niej nie zostało

Internetowa miłość, miłość wirtualna
Internetowa miłość, miłość fatalna

Lecz kiedy zamilkł to
Tęskniła godzin sto.
Pisała jemu znów,
Że pragnie czułych słów
Że bardzo pragnie go.

Więc pisał listy do niej
Aż jej tętniły skronie.
Księżniczką nazwał swą,
Że bardzo kocha ją
I w oczach jej utonie.

Internetowa miłość, miłość wirtualna
Internetowa miłość, miłość fatalna

I marzył cały czas
Żeby tak być z nią wraz
Spojrzeć w jej cudne oczy
Przeżyć z nią dzień uroczy
I spędzić noc, choć raz.

On starym był brzydalem
Ona nie lepsza wcale
Gdy się wreszcie ujrzeli
Oboje oniemieli
I nie podeszli wcale.

Internetowa miłość, miłość wirtualna
Internetowa miłość, miłość fatalna…

Kazimierz Winnicki
(wszelkie prawa zastrzeżone)

19 204 wyświetlenia
169 tekstów
4 obserwujących
  • krysta

    29 March 2015, 14:58

    i tak zdarzyć się może...internetowa naiwność w modzie...
    dobry wiersz... ;)

  • 29 March 2015, 13:13

    Rozbawił mnie tekst :) Podobieństwa się przyciągają, więc należy dobrze przyjrzeć się rano przed założeniem maski, kogo widzimy w lustrze...;)

  • 29 March 2015, 10:09

    Zawirusowana miłość między dwoma ekranami ...

    Pozdrawiam ...

  • dana1596

    29 March 2015, 01:12

    i można by się pośmiać z tej całej historyjki, gdyby nie to,że...prawda z niej przebija. A przecież mogło być tak dobrze...