I nie stało się nic. Tylko straciłam wiarę. I nie stało się nic. Słabą głową o mur walę. I nie stoję już tak jakbym rzucała światu wyzwanie.. I tonę we własnych prawdach, bo prawda ta w me oczy kłamie. I zgubiłam gdzieś swe różowe okulary, może one nigdy nie istniały? Może mnie też nie ma i stąd to złudne wrażenie że oto ja, mały człowiek chcąc, wszystko zmienię...