Wciąż czuje ten chłód mimo wiosny która przybyla, może to przez kwiecień? W końcu to plecień. Spiąca kładę się do łóżka, zatracam się w marzeniach które są snami - prostymi złudzeniami w pewnym sensie próbami by ocalić to co zostało utracone , tak wiem wciąż czynię wbrew sobie. Lecz co poradzić jestem tylko człowiekiem z krwi i kości który tęsknie i płacze za czasami miłości.
Kiedy wiosna na dobre się już rozgości wstaniesz z łóżka ......z uśmiechem radości poszukasz tej zgubionej lub całkiem nowej wiosennej miłości........🌼🌼🌼