Wampir
Gdy ciało przestaje przyjmować słońca promienie
Czy to ból rozkosz a może cierpienie
Po wargach płyną obwicie krwiste strumienie
A w żyłach rozkwita nowe natchnienie
Nie słońce i nie namiętność mnie ogrzeje
Lecz z każdym łykiem krwi głód maleje
I dzięki Tobie moje ciało się nie starzeje
Codziennie po zmroku na nowo młodnieje
5416 wyświetleń
46 tekstów
20 obserwujących