Dzisiaj śpiewam o ogrodzie Gdy zielono pachną drzewa Gdzieś tam kwitnie młodość Gdy wiosna dojrzewa
Dzisiaj śpiewam o jabłoniach Które pachną obietnicą Jutro spadną z nich kwiaty Jutro spadną owoce
Dzisiaj kuszą skryte Tajemnicą i rosą Nie zbiera się spadów Nie zrywa owoców W sadzie kwitnących poetów
Wszystkie pory roku Wiosną smakują do zmroku Tylko idź z sercem na dłoni Idź uparcie w swoją stronę Sadem kwitnących jabłoni. --------
Będą zachwycać Ugaszą pragnienie Gdy będziemy głodni Dni pogodnych W niebieskich ogrodach Dadzą schronienie Gdy deszcz opadnie W piasek i pył. Gdy nutę wspomnień Zagłuszą dzwony.
Nie mam potrzeby ani zamiaru nic chwytać Tadeuszu. Ty nie tolerujesz, miej na tyle wyobraźni, żeby uznać, że i ty jesteś w swoich komentarzach niestrawny. Zajmij się tym co robisz najlepiej, twoim zdaniem - twórz. I czekaj na zachwyt. Przepraszam, ale dla ciebie nie mam już czasu i szkoda mi klawiatury. Do miłego.
Tobie Tadeuszu nie szkoda klawiatury i czasu na obrażanie czyichś uczuć. Też się temu dziwię. Cóż ty możesz wiedzieć o cudzych spojrzeniach. Każdy ma inne.
Nie chcę śmiecić, nie w temacie, ale Aniu, nie napisałam nigdzie, że lubię. Zresztą mój gust muzyczny najłatwiej można poznać, po linkach spod wierszy :) Nie mam nic przeciwko disco polo, na weselach sprawdza się znakomicie, trudno byłoby bawić się przy np ulubionym Pink Floyd ;) Takie USA ma country, my mamy disco polo :)
Aniuu :) ja nie napisałam, że nie podoba mi się rymowanie, zwróciłam uwagę na niekonsekwencję ;) Nie wszystko co rymowane jest częstochową ;) A Agnieszka pisze bardzo fajnie, z wyobraźnią i czytuję ją zawsze podziwiając ogrom tematów, które porusza.
Z wierszami rymowanymi jest tak jak z disco polo, nikt nie lubi a wszyscy nucą ;)
Aniu tsza przyznać że to kaszana i tyle hihihi nie wszystko musi sie podobac a takich wierszykow tu pelno a jakos tak sie wszyscy boja a czego bo Awatar bez przesady nie pojdę na szubienice hihihi co nie Awatar :)