Menu
Gildia Pióra na Patronite

Z grzechu dla nas wybawienie

Dziki tłum nie znał litości
Sam Piłat uległ
Tylko dłonie obmył i czmychnął wylękły
Oddając w ręce wzburzonej gawiedzi.

Podle wydany
Wysmagany batem
Jeszcześ purpurą odziany został
I cierniową koronę na Twarz świętą przyjął

O Panie

Myśli Twe jeszcze
Ogrodu sięgnęły
Gdzie Apostołowie gorliwi
W popłochu uciekli

Widziałeś
Szymona Piotra
Co mieczem swym
Ucho żandarmowi odrąbał

O Panie

Wredny tłum nagle
Z ckliwych wizji ostrząsnąłwszy
Boskie ciało Twe
Krzyżem sosnowym obciążył

Nie znając litości wymusił
Twoje balastu dźwiganie
Twoje gorzkie cierpienie
Twoje z grzechu dla nas wybawienie

A Matka stała z dala i patrzyła

Spiekota Jerozolimskiej drogi
Rozszalały tłum
Żołdactwo okrutnie bijące
Kobiety płaczące
Matki z Tobą spotkanie
Weroniki otarcie i łkanie
Nie dały wytchnienia w dźwiganiu

Tylko Szymon przymuszony

Na szczycie już samym
Nasyceni widokiem arcykapłani
I podpatrywacze żałośni
Patrzyli jak ręce Twe święte przybijają

Jak jęczysz boleściwie
Ręce mając rozpostarte
Krwią zalany
Wołając do Ojca swego w Niebie

O Panie

Jak wisząc już na Matkę patrzyłeś
I na ucznia Twojego jedynego ostałego
I na żandarma rozbawionego
krzycząc Eli lema sabahtani

Patrzyli
Jakżeś ostatnie tchnienie wydawał
Głowę swą świętą poranioną ku Niebu wznosił
A potem
Bezwładnie tylko opuścił
Ducha swego oddając

O Panie

Ale nie wiedzieli
Że Twoje balastu dźwiganie
Że Twoje gorzkie męki cierpienie
To z grzechu dla nas wybawienie

409 wyświetleń
8 tekstów
0 obserwujących
  • 6 June 2015, 00:59

    po prostu GENIALNE !

    tylko jedna uwaga -> polecam Boży Film "Pasja", koniecznie oglądnij, bo Tam zobaczysz jak Pan Jezus, mój Najdroższy Boski Niebiański Oblubieniec, spotykając Swoją Najdroższą Matuchnę, nabrał siły podczas Drogi Krzyżowej i rzekł: "Widzisz Matko? Czynię/Stwarzam wszystko na nowo"

    p.s. nie wiedziałem, że krzyż sosnowy, ale już wiem, bo mnie Pan Bóg oświecił posługując się Tobą, kochany Bracie w Chrystusie Panu !