droga do szczęścia jest bardzo długa
szukając kierunki wciąż mylę
i zamiast radośnie po drodze z jedwabiu
stąpam po ogniu i pyle
czasami zwiedziona ułudą radości
znęcona wędrówki końcem
błądzę po obcych zimnych krainach
i marznie mi dusza gorąca
zdarza się czasem iż stromym zboczem
schodzę pospiesznie przegrana po walce
potykam się często łapiąc ze skały
raniąc do krwi zimne palce
w oddali jednak majaczy widok
co w horyzont wtapia się ciasno
i tak mi się marzy horyzont przybliżyć
by szczęście pochwycić na własność
Autor
Dodaj odpowiedź 30 March 2015, 11:35
0 nie było mnie, nie mogłam być..."błądzę po obcych zimnych krainach"...Ta ostatnia zwrotka niech Ci się stanie. Serdeczności Alice.
to Twój kolejny bdb wiersz, bardzo się cieszę...i Fafik też, ukłony dla Fiony :) i :)Odpowiedź 28 March 2015, 05:40
0 Tak, gdy ma się taką drogę, można szczęście schwytać na własność.
Pozdrawiam!Odpowiedź 27 March 2015, 23:18
0 droga, nawet gdy trudna i pełna przeszkód, jest łatwiejsza do przebycia, gdy cel przed oczami :-) buziaki, Aluś :-*
Odpowiedź 27 March 2015, 11:09
0 ''by szczęście pochwycić na własność''
pięknie.
pozdrawiam Alicjo :)Odpowiedź