Miałem dziewczynę Dona brzmiało jej imię... wciąż o niej myślę... Zapomnieć nie mogę A raczej zapomnieć nie chcę Ponieważ kocham moją dziewczynę Donna, gdzie ty możesz być Gdzie mi uciekłaś co?
Teraz, kiedy odeszłaś Zostałem zupełnie sam Tylko ja Tułam się i włóczę Ponieważ kocham moją dziewczynę Donna, gdzie ty możesz być Gdzie mi uciekłaś?
Wracam do domu Za oknem ciemność pochłania świat Patrzę na łóżko i widzę jak... Me martwe ciało robi się chłodne... Jak chłodny robi się świat... Dona, gdzie mi uciekłaś?
W niebieskich obłokach Czekam na Donę W dłoniach mam kwiaty i cały płonę Z miłości do niej Miłości ślepej... I widzę Donę jak biegnie do mnie... Jest coraz bliżej A gdy dotknąć chcę jej... Nie mogę... Bo przy niej już inny jest... Więc pytam się jeszcze raz Dona, gdzie uciekłaś mi?
Słuchaj, złe nie jest tylko dlatego, że ileś liter jest zapożyczone. Poza tym, z tego co widziałam 2 ostatnie 'zwrotki' że tak to nazwę, pomijając oczywiście "Oh, Donna, Oh, Donna Oh, Donna, Oh, Donna" nie są całkiem z tej piosenki. No, ale nic każdy ma prawo do własnej opinii.
Zapożyczenie słów nie jest plagiatem, że się tak wtrącę. Powiem, że przez waszą dyskusję z ciekawości, przeczytałam tekst piosenki już ten po polsku i owszem zgodności są mniejsze bądź większe, ale to jego tekst. Tym samym mi się podoba io dla mnie to dobry start.
Porównaj sobie z oryginałem... Są tam dwa wersy natomiast u mnie dodane są 3 moje...wkomponowane w Piosenkę która jak szanowny znawca nie jest w naszym języku więc o plagiacie mowy tu nie ma;)