daleko bywają
rzucone od siebie
owoce pięknego
drzewa granatu
przez los ciśnięte
w przestrzeń zawiłą
pragnące przy sobie
zapuścić korzenie
ostatnie soki tracąc
czerwone wykwintnie
jednością z ziemią
się stać by później
ich żywot
zmieniony zupełnie
do nieba mknąc
jednością się stawał
by w końcu
z tej samej ziemi
odlegle rosnąc
spleść swe korzenie
sięgając gwiazd
Autor
18 813 wyświetleń
136 tekstów
7 obserwujących