Czy naszym sercom wyrosną skrzydła? choć takie małe Nie potrafiliśmy zburzyć muru … który nas dzielił za którym staliśmy…z jednej strony Ty, zdecydowana na….. Z drugiej ja…. czy drżący? Na pewno nie obojętny Skazaliśmy się na samotność …która stworzy jeszcze grubsze mury Nastanie cisza….czy serc ? czy jednak pozostanie krzyk serca ? Jak strzęp …krwawy… zawyją syreny….płaczcie dzwony ogrody miłości …zamieniliśmy w cmentarze… pozostały zgliszcza i ruiny z naszych …ogrodów pożądania … Odpłynęliśmy na skrzydłach …zwątpienia Spadliśmy kamieniem …do dna Słowem niewypowiedzianym… Gestem …bezrękim Wzniesiemy mury …wokół siebie Zbudujemy niebo z nocą bezgwiezdną w którą zbłądzimy …w nadziei własnej zamurowując …ostatnie wyjście… Zgasła jasność dnia …nastał mrok nasze słowa …i śpiew serc czy będzie trwał ? Nie potrzeba już nam gwiazd …niech zgasną wszystkie ! Niech nasz księżyc odleci a …słońce nasze zgaśnie Nasza lipa niech straci cień … Już nigdy nie przydadzą się … nam Pozostanie nam szare niebo…z chmurami Szary ranek …dzień W szarym pokoju usiądziemy… wśród szarych ludzi… Świat nas nie zrozumiał …zaś los …ślepym pozostał Uśmiech nasz …nie zaczai się już w kącikach ust Na ciele dotyk …nie tych samych dłoni…. Czy wypowiedzieliśmy sobie wszystkie słowa? Jeżeli nie to… dowiemy się z naszego milczenia… czy serc ?