Bez tytułu
Czy kochałaś mnie prawdziwie…
tak bez końca, wręcz łapczywie?
Czy ufałaś mi bez granic…
Słowa obcych mając z nic?
Czy uśmiechem mnie wabiłaś?
Może tylko mną bawiłaś….
Czy wtedy, nocą na tej plaży…
Ogień w sercu Ci się żarzył?
Czy gdy stałem na kolanach…
Wspólne życie miałaś w planach?
Czy zgodziłaś się naprawdę?
Proszę, błagam powiedz prawdę!
Pięknie było dużo brałaś…
I tak szybko zapomniałaś
Zostawiłaś mnie zagubionego
Z masą pytań tak…samego
Teraz wiem w mych uczuciach są granice
Gdzieś głęboko tam w psychice
Nas już nie ma, to już było i nie wróci!
Przeszłość jednak umysł młóci …
KONIEC TEGO! Nie chcę więcej…
KOCHAM CIĘ, ale jeszcze raz?
Zdechnę prędzej.
Nigdy Ci tego nie przeczytam,
Kartka, papier …to je pytam
Tak na koniec, dziękuje Ci za Ciebie
Przez czas jakiś było mi jak w niebie
Znajdź swą miłość, bądź szczęśliwa
Tyle dziś Ci życzę…. moja Miła