Menu
Gildia Pióra na Patronite

Dom

Czuję strach o dom niestabilny i pusty
ten, który chciałam stawiać swoimi uporem i marzeniami
do fundamentów już burzony niestałością , do cna spalony gniewem

Przez otwarty dach chciałam oglądać gwiazdy,
ich światło noc nam oświetlające
w dni chłodne od niepewności i rozgrzane pragnieniem

I choć deszcz kapałby nam na głowy,
choćby wichura rwała włosy i rozpraszała myśli
nie bałabym się stać trwale z Tobą - bylebyś za rękę trzymał

Na tym piasku, który został po zgliszczach
wybuduję sobie schron samotny, co wiatrem targany
choć przez chwile przed życiem osłoni i zapał ostudzi

9357 wyświetleń
77 tekstów
3 obserwujących