Menu
Gildia Pióra na Patronite

Czterech braci

Czterech braci.
W pewnym domu czterej bracia byli,
wszyscy czterej w zgodzie żyli,
w zaufaniu i przyjaźni, w ładzie i harmonii,
nie zaznali od siebie żadnych niegodziwości,
Żyli tak lat wiele, lecz nadszedł kres ich sielanki.
Pewnego dnia kobietę poznali,
Wszyscy czterej w tej jednej się zakochali,
Kobieta wybrała, brata zabrała,
Przyczyną ich kłótni się stała.
Bracia się rozeszli, drogę własną wybrali,
W nienawiści się rozstali.
Po latach, niby przypadkiem się spotkali, i była tam ona,
Bracia nie wytrzymali, do szabel się porwali,
Z wściekłą furią do gardeł się rzucali,
Aż w końcu się pozabijali.
Z czterech zgodnych i przyjaznych,
Trzech martwych i jeden ciężko ranny.
Kobieta obserwowała, nie interweniowała,
Każdego do mordu zachęcała.
Minęła martwych, do rannego podeszła,
Zamiast mu pomóc, dobiła, sztyletem serce przebiła,
I tak wszystkich czterech zostawiła..
Wiele lat upłynęło, kobiecie sumienie nie drgnęło,
Na groby nie przychodziła, nikomu nic nie mówiła.
Rodzinę z innym założyła.
Po dziś dzień nie wiadomo czemu tak postąpiła.
A na cmentarzu tym, w wietrze usłyszeć można rym,
Czemu tak zrobiła, zamiast pomóc zabiła...

13 301 wyświetleń
92 teksty
6 obserwujących
Nikt jeszcze nie skomentował tego tekstu. Bądź pierwszy!