czasem wydaje mi się że wciąż widzę światło dociera do mnie wówczas że ten blask jest w moim wzroku przymykam wtedy oko i nie puszczam więcej wodzy niepewnych spojrzeń
bo nie ma znaczenia co powiesz na brak pytań każda odpowiedź znaczy wszystko i nasze nic
świat zatoczył już koło trzy świetlne razy a po galaktykach został tylko pył
i na próżno wypatrywać kolejnych krążyć wokół minionego szukając przypływu po co czuć się jak pasażer na gapę w nie swojej podróży
ku początkom Twojej prawdy dmucham ciepłym wiatrem w żagle
wróc do swojego ja żebyś nie musiał już więcej uczyć się siebie na pamięć
Blask w oku, tak cenny, a jednak odbity jak promienie słońca od księżyca- po prostu jest po to, aby i nocą coś oświetlało nam życie. Gdyby nie to, że ten blask jest odbiciem czegoś, to napisałbym, że jest najważniejszy. Czy więc nadzieja jest odbiciem? Tylko czego?
hm, najlepiej zamknąć oczy i sprawdzić czy nadal widzimy to światło, jeśli tak, oznacza, że płynie z nas
jeśli nie, to warto zapytać po co szukamy na zewnątrz, szczególnie, że takim odbitym, chlodnym blaskiem może i oświetlisz drogę, ale nie rozgrzejesz nawet wlasnych dłoni
Blask księżyca ogrzał mnie nie raz- mą spragnioną duszę. Gdy ogień w sercu gaśnie, może nie warto rozpalać pod nim ogniska, lecz odbić blask innego serca?